W zeszlym sezonie przesiadlem sie na wielosezonówki. Pierwsze wrazenia pozytywne – w listopadzie gdzie temperatury juz nie sa oszalamiajace zachowywaly sie poprawnie. Pierwszy snieg tez zadziwiajaca dobrze – specjalnie, zeby wiedziec na co moge sobie pozwolic zjechalem na lake na ktorej bylo okolo 20cm sniegu i zarowno przy lekkim ruszaniu, jak i przy ruszaniu "mniej doswiadczonego kierowcy" – jak z suchego asfaltu zebraly minivana bardzo sprawnie. Przy sniegu (na podbeskidziu) tez zachowuja sie bardzo dobrze. Czytalem mocno naciagana opinie, ze wielosezony zachowuja sie jak kilkuletnie zimowki – mysle ze z tylu glowy warto miec taka mysl, aczkolwiek tez kwestia, czy wybierze sie wzor "zimowy", czy "letni". Na lodzie nie zmieni nic, czy zimowka, czy wielosezonowka. Ja polecam – byle cos firmowego. Pozdrowienia z Podbeskidzia
Jeśli używasz szamponu 2w1 czy 3w1 Albo czegokolwiek co jest 2w1 i uważasz, że to jest dobre to wielosezonowe opony są OK Jeżeli uważasz, że szampon to szampon, żel do mycia to żel do mycia a piłą spalinową tnie się drewno a nie chleb na kanapki, to opony kupuje się na lato i na zimę!!! Mało tego, jeśli kochasz motoryzacje to nie 2 komplety opon tylko kół!!! Powinieneś mieć jakieś zajebiste felgi z zajebistymi oponami na lato w lecie. I mniej zajebiste np. o cal mniejsze z oponami zimowymi w zimę. I KONIEC TEMATU!!!
Od ponad roku korzystam z opon całorocznych Kleber Quadraxer 2 185/65R15 92 T XL zamontowanych w Grande Punto, jeżdzę głównie po mniejszym mieście gdzie drogi są w średnim stanie i jest sporo górek, a opony świetnie sobie radzą w każdych warunkach, szczerze polecam i wątpię że wrócę już do stricte sezonowych
Szafa, przy tak szybkim aucie nie zakładałbym wielosezonowych. I nie ze względu na zimowe warunki, bo najwyżej będziesz jeździł wolniej. Gorzej sprawa wygląda w czasie upałów, bo mieszanka takiej opony jest bardziej miękka niż typowo letnich opon i auto strasznie pływa w zakrętach. Mam wielosezonowe opony Nokian w aucie używanym w większości w mieście i sprawdzają się głównie dlatego, że to auto bardzo mało jeździ, i ma 100 KM. W szybszym (200 KM) używam dwóch kompletów kół i jeśli miałbym do niego kupić wielosezonowe, to raczej na zimę i warunki pośrednie, ale na lato, do mocnego auta, wyłącznie dobre letnie. Przy czym ja nie potrzebuję jeździć zimą w wysokie góry.
Jeździłem autami z bdb sezonowymi oponami i oponami wielosezonowymi z wypożyczalni. Te wielosezonowa można o kant dupeczki potłuc. Tragedia. Nie polecam a wręcz odradzam.
Zmieniłem już pewnie kilkanaście tysięcy opon i tych samochodowych i w różnych dziwnych maszynach więc wydaje mi się że mogę coś na ten temat powiedzieć. Nie ma opon wielo sezonowych. To znaczy w teorii są ,ale gdy coś jest do wszystkiego to zazwyczaj jest do niczego. Druga sprawa "rim protektor" który moim zdaniem jest znikomo skuteczny. Jak masz porysowac felge to i tak to zrobisz niezależnie od tego czy masz ten rant zabezpieczający czy nie. Placebo za które się ekstra płaci. Michelin Pilot Super Sport dedykowane do Tesli. Miałem kilka razy z nimi do czynienia. Mają w środku wygluszenie z specjalnej pianki. Nie po to masz ciche auto żeby psuć sobie komfort jazdy glośnymi i byle jakimi oponami. Piona Szafa 😎
Szafa, opony z rantem ochronnym to nic nowego, ale rant nic nie da jeżeli felgi masz szersze a opony węższe. Żeby rant zadziałał musi być schowany w tym rancie a w tej tesli widzę że jest taki pseudo "german style" 🙂 czyli zamiast mieć tak: [__] masz tak __/
Smak zupełnie niepodobny do niczego? Przecież ten monster ma smak nektarynkowy i zdecydowanie jest to wyczuwalne, w przeciwieństwie do wielu innych smaków monstera, które różnią się tylko kolorem farby na puszce i kolorem dodanego barwnika do napoju :v i absolutnie to nie smakuje jak białe landryny, chyba dawno ich nie jadłeś 😛
Jeździłem na wielosezonowych oponach Dębicy, latem jak slonecznie spoko gorzej jak. Deszcz spadnie to mega śliskie, na śniegu dawały sobie radę, ale drugi raz bym nie kupił opon wielosezonowych.
Lubię Cię kolego, ale nie do końca rozumiem dlaczego ludzkim marzeniem może być coś tak mało sprawnego jak Tesla i każdy inny samochód na baterie. Moja życiowa zasada to cieszyć się szczęściem innych. Pewnych spraw związanych z ludzkim mózgiem nie rozumiem.
Jeżdżąc na normalnych i dobrych wielosezonach, z pochodzenia zimowego, to oczywiście ze da się dobrze jeździć. Przejechałem cala zimę, oraz aktualnie jeżdżę wszędzie gdzie się da i są wyśmienite. Osiągi nigdy mnie nie interesowały, a prędzej bezpieczeństwo i z tego względu wziąłem goodyear 4 season gen 3 ja przynajmniej jestem zadowolony, a założyłem je w sierpniu także mogę się wypowiedzieć. Dużo osób miało problem z śniegami które były w moich okolicach (trzeba napomknąć iż nie odśnieżają u mnie praktycznie nigdy) widziałem tych ludzi co boxowali tymczasem ja 1 raz nie miałem problemu z jakakolwiek jazda, 10 tys zrobiłem bezpiecznie bez problemu 🙂
co do opon to myślę, że jeśli Ci nie zależy na felgach w zimę, i jeździsz na jednych cały rok to jak najbardziej bierz wielosezonowe.
Pozdro
biała landryna o zapachu vibovit kozak !!!!
W zeszlym sezonie przesiadlem sie na wielosezonówki. Pierwsze wrazenia pozytywne – w listopadzie gdzie temperatury juz nie sa oszalamiajace zachowywaly sie poprawnie. Pierwszy snieg tez zadziwiajaca dobrze – specjalnie, zeby wiedziec na co moge sobie pozwolic zjechalem na lake na ktorej bylo okolo 20cm sniegu i zarowno przy lekkim ruszaniu, jak i przy ruszaniu "mniej doswiadczonego kierowcy" – jak z suchego asfaltu zebraly minivana bardzo sprawnie. Przy sniegu (na podbeskidziu) tez zachowuja sie bardzo dobrze.
Czytalem mocno naciagana opinie, ze wielosezony zachowuja sie jak kilkuletnie zimowki – mysle ze z tylu glowy warto miec taka mysl, aczkolwiek tez kwestia, czy wybierze sie wzor "zimowy", czy "letni". Na lodzie nie zmieni nic, czy zimowka, czy wielosezonowka.
Ja polecam – byle cos firmowego.
Pozdrowienia z Podbeskidzia
Opony wielosezonowe to opony zimowe z możliwością jazdy latem.
ja tam cały rok jeżdżę na zimówkach 🙂 może i się troche szybciej zużywają ale dwa razy do roku kolejki w wulkanizacji mam z bani
Jeśli używasz szamponu 2w1 czy 3w1
Albo czegokolwiek co jest 2w1 i uważasz, że to jest dobre to wielosezonowe opony są OK
Jeżeli uważasz, że szampon to szampon, żel do mycia to żel do mycia a piłą spalinową tnie się drewno a nie chleb na kanapki, to opony kupuje się na lato i na zimę!!! Mało tego, jeśli kochasz motoryzacje to nie 2 komplety opon tylko kół!!! Powinieneś mieć jakieś zajebiste felgi z zajebistymi oponami na lato w lecie. I mniej zajebiste np. o cal mniejsze z oponami zimowymi w zimę.
I KONIEC TEMATU!!!
Od ponad roku korzystam z opon całorocznych Kleber Quadraxer 2 185/65R15 92 T XL zamontowanych w Grande Punto, jeżdzę głównie po mniejszym mieście gdzie drogi są w średnim stanie i jest sporo górek, a opony świetnie sobie radzą w każdych warunkach, szczerze polecam i wątpię że wrócę już do stricte sezonowych
Ja od kilku lat cały rok jeżdżę na zimówkach i sobie chwałę.
Szafa, przy tak szybkim aucie nie zakładałbym wielosezonowych. I nie ze względu na zimowe warunki, bo najwyżej będziesz jeździł wolniej. Gorzej sprawa wygląda w czasie upałów, bo mieszanka takiej opony jest bardziej miękka niż typowo letnich opon i auto strasznie pływa w zakrętach. Mam wielosezonowe opony Nokian w aucie używanym w większości w mieście i sprawdzają się głównie dlatego, że to auto bardzo mało jeździ, i ma 100 KM. W szybszym (200 KM) używam dwóch kompletów kół i jeśli miałbym do niego kupić wielosezonowe, to raczej na zimę i warunki pośrednie, ale na lato, do mocnego auta, wyłącznie dobre letnie. Przy czym ja nie potrzebuję jeździć zimą w wysokie góry.
Szafa to ladrynki migdałowe były te białe 😉
Jeździłem autami z bdb sezonowymi oponami i oponami wielosezonowymi z wypożyczalni. Te wielosezonowa można o kant dupeczki potłuc. Tragedia. Nie polecam a wręcz odradzam.
Zmieniłem już pewnie kilkanaście tysięcy opon i tych samochodowych i w różnych dziwnych maszynach więc wydaje mi się że mogę coś na ten temat powiedzieć. Nie ma opon wielo sezonowych. To znaczy w teorii są ,ale gdy coś jest do wszystkiego to zazwyczaj jest do niczego. Druga sprawa "rim protektor" który moim zdaniem jest znikomo skuteczny. Jak masz porysowac felge to i tak to zrobisz niezależnie od tego czy masz ten rant zabezpieczający czy nie. Placebo za które się ekstra płaci. Michelin Pilot Super Sport dedykowane do Tesli. Miałem kilka razy z nimi do czynienia. Mają w środku wygluszenie z specjalnej pianki. Nie po to masz ciche auto żeby psuć sobie komfort jazdy glośnymi i byle jakimi oponami. Piona Szafa 😎
Polecam wielosezonówki, ale tylko i wyłącznie klasa premium – Vredstein, Michelin itd. P.S. Cytryna rządzi!
Szafa, opony z rantem ochronnym to nic nowego, ale rant nic nie da jeżeli felgi masz szersze a opony węższe. Żeby rant zadziałał musi być schowany w tym rancie a w tej tesli widzę że jest taki pseudo "german style" 🙂 czyli zamiast mieć tak: [__] masz tak __/
Smak zupełnie niepodobny do niczego? Przecież ten monster ma smak nektarynkowy i zdecydowanie jest to wyczuwalne, w przeciwieństwie do wielu innych smaków monstera, które różnią się tylko kolorem farby na puszce i kolorem dodanego barwnika do napoju :v i absolutnie to nie smakuje jak białe landryny, chyba dawno ich nie jadłeś 😛
Białe landryny były w teorii migdałowe😉
Jeździłem na wielosezonowych oponach Dębicy, latem jak slonecznie spoko gorzej jak. Deszcz spadnie to mega śliskie, na śniegu dawały sobie radę, ale drugi raz bym nie kupił opon wielosezonowych.
Jezdzilem na wielosezonie taryfa, jezdze teraz, polecam bo wygdnie, a w zimie jak posyalo dobrze tez sie trzymalo.
Jak ja to kocham – Kiedyś tego nie było i ludzie żyli 😀
Lubię Cię kolego, ale nie do końca rozumiem dlaczego ludzkim marzeniem może być coś tak mało sprawnego jak Tesla i każdy inny samochód na baterie. Moja życiowa zasada to cieszyć się szczęściem innych. Pewnych spraw związanych z ludzkim mózgiem nie rozumiem.
Jeżdżąc na normalnych i dobrych wielosezonach, z pochodzenia zimowego, to oczywiście ze da się dobrze jeździć. Przejechałem cala zimę, oraz aktualnie jeżdżę wszędzie gdzie się da i są wyśmienite. Osiągi nigdy mnie nie interesowały, a prędzej bezpieczeństwo i z tego względu wziąłem goodyear 4 season gen 3 ja przynajmniej jestem zadowolony, a założyłem je w sierpniu także mogę się wypowiedzieć. Dużo osób miało problem z śniegami które były w moich okolicach (trzeba napomknąć iż nie odśnieżają u mnie praktycznie nigdy) widziałem tych ludzi co boxowali tymczasem ja 1 raz nie miałem problemu z jakakolwiek jazda, 10 tys zrobiłem bezpiecznie bez problemu 🙂