Kupić budżetową szlifierkę mimośrodową ?? A jakie zasilanie ??Akumulatorowa czy jednak sieciowa ?? Która będzie się lepiej sprawowała ?? Jakie są minusy zakupu taniej szlifierki mimośrodowej ?? Gdzie kupować szlifierki mimośrodowe oraz elektronarzędzia. o tym wszystkim opowiadam w swoim filmie.
Subskrybuj , zaznacz dzwoneczek aby być na bieżąco .
Fanpage – https://www.facebook.com/Wycinajkapl/
Mam problem. Właśnie przyszła do mnie szlifierka i przy przyłożeniu podskakuje i potem ciężko ją utrzymać w rękach. Nie ślizga się tak ładnie jak Twoja. Drugi problem to widzę iskrzenie przez otwory wentylacyjne. Mam to reklamować czy ja coś źle robię?
Dzięki za film z recenzji tego typu sprzętu sam stoję nad dylematem zakupu szlifierki multi firmy Parkside. Recenzja była tylko jedna ciężko ocenić . do tej pory mam tylko jedną szlifierkę i przydały by mi się funkcje dydku okrągłego i typu delta to na pewno Na rynku jest kilka marek z tego typu sprzętem acz niewiele modeli.
Z firmy tej niebieskiej mam już wkrętarkę i kątówkę. Bardzo dobrze się sprawują więc kupiłem też wiertarkę i właśnie taką szlifierkę. Wkrętarka szczególnie zrobiła wrażenie. Wiercę wszsytko i daje rade. Jedynie baterie mógłby być lepsze.
A czy ktoś mi może podpowiedzieć co robię nie tak? Mam szlifierkę mimośrodową bosch pex 300 ae i wszystko byłoby git gdyby nie latające dyski ścierne 😉 ledwie zacznę szlifować (czasem nawet nie zdążę) a dysk odpada i odlatuje. Czy to wina słabych rzepów przy marketowych dyskach czy moja wina? Jeśli wina rzepów to jakie możecie polecić żeby były naprawdę dobre? Dodam tylko, że ta część, do której przyczepia się dysk 😛 jest wymieniona na nową, ale to jednak nie to było przyczyną. A może ktoś się orientuje czy jest możliwość założenia takiego talerza/przejściówki (nie wiem jak to nazwać) żeby używać tarcz na śruby a nie na rzepy? Z góry dzięki za jakąkolwiek podpowiedź.
Dzięki , bardzo mi pomogłeś. Zakupiłem taką podobną marketówkę i od razu przy szlifowaniu tak mi skakała co mega mi nie pasowało i się zastanawiałem co z nią nie tak. Teraz już wiem 🙂 do kosza z nią i nigdy więcej takiego sprzętu nawet do domowego majsterkowania, lepiej dodać 100 lub dwie. pozdro
Zacznę od drugiej strony…. od dawna kupowałem tylko drogie narzędzia (nie hi-end)ale markowe. Po tym jak: BlackDecker (wyrzynarka, szlifierka, wiertarka itd) padły po 3 miesiącach, niebieski Bosch (wiertarka, wkrętarka, piła szablasta) wytrzymały 6miesiecy, Ryobi (szlifierka mimosrodowa 2szt obie padły po 3dniach!!!) itd….. dałem sobie spokój z markowymi ;-( Taki SZAJS jaki obecnie wciska się pod przykrywką dobrych marek, tego NIGDY wcześniej nie było. Zacząłem kupować tanie: Einhell, a zwłaszcza chińskiego Powermata, kosztują grosze, ciężko pracują, działają często dłużej niż markowe, a jak się psują to nie żal mi ich wyrzucić!
Dlatego lepsze marki produkują jeden model przez kilka lat, a nie co pół roku nowy, a jak już nie będzie na czym oszczędzać, to wypuści się serię w innym kolorze i jakość znowu będzie miała skąd spadać 😉
Jak dla mnie narzędzia na baterię to tylko dla kogoś kto nie ma prądu . Większa waga inna ergonomia pracy , np ta sama frezarka krawędziowa makity z baterią ma całkiem inaczej rozłożony środek ciężkości i i jak dla mnie jest mniej poręczna . Co do tanich narzędzi to czasami znajdzie się perełka ale ogólnie tylko bogatych na nie stać 😀
Jestem sknera i posiadam skromny portfel, ale kupując , niedawno, szlifierkę mimośrodowa postawiłem na trochę droższe urządzenie (drożej od tych które prezentowałeś) . Mając doświadczenie z innymi elektronarzędziami widzę ogromną różnicę w komforcie pracy, zobaczymy jak z trwałością
Fajny filmik, kupiłem na promocji szlifierkę Parksida za fajne pieniążki ale praca nią juz nie jest taka fajna. Tak jak wspomniałeś po jakiejś chwili czujesz mrowki na dłoni 😥 O startowaniu nie wspomnę 😥
Ja mogę opisać swoje szczęście – dałem się z tego powodu namówić na kartę kredytową z bonem na zakup za 3 stówki np. narzędzi. I pozyskałem tą drogą pierwsze moje "firmowe" elektonarzędzie, mimośrodówkę na "M". Rzecz jasna nie to M zza wielkiej wody. I od tej pory unikam rzeczy najtańszych z tanich. Czuć różnicę – jeszcze więcej przyjemności z pracy! Pozdrawiam pracowity Śląsk.
no masz…. a potrzebowałam, nabyłam bez zastanowienia w markecie spożywczym to zielone….. i niestety, owszem, zeszlifowane co trzeba tylko mnie krew zalewa gdy przy mocniejszym nacisku talerz staje. Dzięki za podpowiedź, trzeba będzie szukać czegoś ciut lepszego 🙂
Erbauer wcale nie jest typem "prawie full wypas". To są lepsze marketówki, ale wciąż to marketówka. Bardzo dużo osób się skarży, że te szlifierki Erbauera się sypią, dlatego ja na nią się nie zdecydowałem. Jeśli wprowadzą nowy model, z poprawionym mimośrodem w tej cenie, to może być dobrym wyborem. Obecnie przy takiej ilości negatywnych opinii uważam iż to co najwyżej średni wybór, gdzie bez gwarancji ani rusz.
Tak, istnieją różnice między tanimi szlifierkami mimośrodowymi. Jednak gdy stoi się przed szlifowaniem setek metrów powierzchni, nie mają one żadnego znaczenia. Musi byc wół roboczy, koniec kropka. A różnice między wołem roboczym a szlifierką amatorską jest taka, że ten pierwszy działa i szlifuje niezależnie czy go delikatnie popychasz czy na nim siedzisz. Prócz tego wydajność pracy i trwałość użytych łożysk. Jest rzeczą jasną, że majsterkowicz będzie się zastanawiał czy warto kupować coś droższego, ale żywotność szlifierek marketowych jest zwykle równoległa do okresu gwarancji. Jeśli ktoś lubi taki system, to sprawa jest prosta – i tak nie kupi niczego innego. Ja już jestem na to za stary 🙃
Bardzo dobry filmik , jestem na etapie zakupu bo mój bosch wyzionął ducha po 9latach , zastanawiałem się nad Stanleyem ale widzę że można zainwestować w market i też da się działać ( naturalnie nie spożywczy) , dzięki, super film . Pozdrowienia Rafał
Świetny film 👍, szkoda że decyzje są znacznie bardziej skomplikowane i spora część ludzi ocenia decyzje innych mając ograniczone "dane" łącznie z umiejętnością przyjęcia do "bani" że ktoś ma inne priorytety/możliwości. Każdy możliwy podział jest z zasady bzdurą oprócz dobre vs g…… 😉. Nawet hasło "kup najlepszy" na jaki cię stać" to bzdura. Dlaczego? Bo to bardzo indywidualna sprawa i dopiero mix tego co piszę poniżej ma sens. Zasobność portfela, sknerstwo, gadżeciarstwo, cierpliwość i zaradność w oszczędzaniu to jedna podgrupa. Ilość czasu jaką mamy na pewne czynności, przyjemność ze zrobienia czy przyjemność z robienia 😜, skoro przyjemność z robienia a nie tylko ze zrobienia to dochodzi przyjemność lub jej brak z obcowania z narzędziami to kolejny podzbiór wyborów 😁😁😁. Kto i do jakiej "roboty" używa danego narzędzia to kolejny istotny podział (inteligentny inaczej pracownik czy amator który dba o sprzęt) Konkretne zastosowanie, te same narzędzia mogą robić różne rzeczy (Mirki nie wezmę do czyszczenia profili stalowych 😁) Podział na amatorów i profesjonalistów to dla mnie totalna bzdura i póki nie idziemy w maszyny przemysłowe nigdy się z nim nie zgodzę więc go wykluczam ale jad zaraz się sypie jak jeden amator u drugiego amatora zobaczy coś drogiego. Argumenty najczęściej mają z tylnej dolnej z pionową podziałką (wiesz o co chodzi). Nie zarabiam jak prezes korporacji, jestem amatorem a jednak posiadam narzędzia od tych "bułkowych" po te na F, jednocześnie idę do szefa i nakłaniam go do kupienia taniego chińskiego szajsu bo akurat taki mi jest potrzebny w pracy mimo że kupi markowy jak jest taka potrzeba bez problemu 😜. I gdzie tu logika? A właśnie że jest. U mnie w "norze" czas prywatny ma być miło, przyjemnie spędzony ale czas z gumy nie jest. Jestem cierpliwym gadżeciarzem (mogę odkładać do skarbonki i poczekać z zakupem), lubię przemyślane dobre jakościowo i precyzyjne elektronarzędzia bo ogólnie nie trawię niedoróbek zwłaszcza u siebie. Jak coś spier…ę to wiem że to ja a nie narzędzie. Ale też wiele tych marketowych działa u mnie świetnie więc zmienię je na porządne dopiero jak padną. W pracy tam gdzie trzeba mocy i wytrzymałości albo precyzji a pracownik ma olej w głowie jest inwestowanie w porządny sprzęt. Tam gdzie nie ma takich wymagań albo nie widać różnicy, po co przepłacać. Albo jeszcze trudniej 😜. Blacharz z mojej pracy używa drogiej kątówki z regulacją obrotów, moc + wytrzymałość + precyzja + szybka bez narzędziowa wymiana tarcz. Mechanik i "koty" używają małej markowej za rozsądne pieniądze bo ma przeżyć upadki, dać radę coś przeciąć na szybko w ciasnych miejscach, nie zagotować się po 15min orania szczotką drucianą. Ja w pracy używam "chińskiej" kątówki za mniej niż 200zł z regulacją obrotów i dołożonym gadżetem do bez narzędziowej wymiany tarcz. Jest na 1-2 biegu tak słaba że potrafi stanąć jak odrobinę mocniej dociśniesz i to jest dla mnie uwaga ZALETA 😁. Przy moich robotach lepiej jak stanie kątówka niż jak ma pękającą tarczą narobić szkód dookoła. Więc czy wybory są łatwe? Nie. Czy jakieś narzędzie jest złe albo dobre? I tak i nie. Złe to takie co się psuje zaraz po wyjęciu z pudełka a dobre to takie które dobrane do zastosowania. Ja odkładam na używanego Festoola a Meeca z Juli sobie zostawiam na szybkie robótki gdzie nie zdaży mnie wk… yyyyy znaczy się zdenerwować 😁
Erbauer
Dzięki za film, zastanawiałem się nad tą droższą tylko z tarczą 150 mm – czy praca nią nie była by męcząca?
Mam problem. Właśnie przyszła do mnie szlifierka i przy przyłożeniu podskakuje i potem ciężko ją utrzymać w rękach. Nie ślizga się tak ładnie jak Twoja. Drugi problem to widzę iskrzenie przez otwory wentylacyjne. Mam to reklamować czy ja coś źle robię?
Dzięki za film z recenzji tego typu sprzętu sam stoję nad dylematem zakupu szlifierki multi firmy Parkside. Recenzja była tylko jedna ciężko ocenić . do tej pory mam tylko jedną szlifierkę i przydały by mi się funkcje dydku okrągłego i typu delta to na pewno
Na rynku jest kilka marek z tego typu sprzętem acz niewiele modeli.
Z firmy tej niebieskiej mam już wkrętarkę i kątówkę. Bardzo dobrze się sprawują więc kupiłem też wiertarkę i właśnie taką szlifierkę. Wkrętarka szczególnie zrobiła wrażenie. Wiercę wszsytko i daje rade. Jedynie baterie mógłby być lepsze.
Kupiłem na samym początku szlifierke za około 100zl wyszlifowałem dosłownie 2 blaty i zmieniłem na dewalta, różnica kolosalna i jak narazie daje radę.
A czy ktoś mi może podpowiedzieć co robię nie tak? Mam szlifierkę mimośrodową bosch pex 300 ae i wszystko byłoby git gdyby nie latające dyski ścierne 😉 ledwie zacznę szlifować (czasem nawet nie zdążę) a dysk odpada i odlatuje. Czy to wina słabych rzepów przy marketowych dyskach czy moja wina? Jeśli wina rzepów to jakie możecie polecić żeby były naprawdę dobre? Dodam tylko, że ta część, do której przyczepia się dysk 😛 jest wymieniona na nową, ale to jednak nie to było przyczyną. A może ktoś się orientuje czy jest możliwość założenia takiego talerza/przejściówki (nie wiem jak to nazwać) żeby używać tarcz na śruby a nie na rzepy? Z góry dzięki za jakąkolwiek podpowiedź.
Dzięki , bardzo mi pomogłeś. Zakupiłem taką podobną marketówkę i od razu przy szlifowaniu tak mi skakała co mega mi nie pasowało i się zastanawiałem co z nią nie tak. Teraz już wiem 🙂 do kosza z nią i nigdy więcej takiego sprzętu nawet do domowego majsterkowania, lepiej dodać 100 lub dwie. pozdro
Zacznę od drugiej strony…. od dawna kupowałem tylko drogie narzędzia (nie hi-end)ale markowe. Po tym jak: BlackDecker (wyrzynarka, szlifierka, wiertarka itd) padły po 3 miesiącach, niebieski Bosch (wiertarka, wkrętarka, piła szablasta) wytrzymały 6miesiecy, Ryobi (szlifierka mimosrodowa 2szt obie padły po 3dniach!!!) itd….. dałem sobie spokój z markowymi ;-( Taki SZAJS jaki obecnie wciska się pod przykrywką dobrych marek, tego NIGDY wcześniej nie było.
Zacząłem kupować tanie: Einhell, a zwłaszcza chińskiego Powermata, kosztują grosze, ciężko pracują, działają często dłużej niż markowe, a jak się psują to nie żal mi ich wyrzucić!
a może ktoś wie jak usunąc tzn baranka?nie zwalac tynku do zera.
Pierwsza to CMI z OBI, druga tak jak pisali Erbauer z Castorama.
świetny filmik , krótko ,zwięźle i na temat !
Ten Erbauer, to wypisz wymaluj Bosch
Ja w dyskońcie tylko mimo piątkowe bym chciał szlifiereczki 😀
Mam kilka Erbauerów i zastanawiam się nad wyrzynarką sieciową 750W ewentualnie Ryobi chodzi mi po głowie RJS1050-K 680W, jakie są wasze opinie?
Dlatego lepsze marki produkują jeden model przez kilka lat, a nie co pół roku nowy, a jak już nie będzie na czym oszczędzać, to wypuści się serię w innym kolorze i jakość znowu będzie miała skąd spadać 😉
wkrętarka i wyrzynarka:) wyrzynarka jak jadę do tartaku i coś chcę przyciąć
Jak dla mnie narzędzia na baterię to tylko dla kogoś kto nie ma prądu . Większa waga inna ergonomia pracy , np ta sama frezarka krawędziowa makity z baterią ma całkiem inaczej rozłożony środek ciężkości i i jak dla mnie jest mniej poręczna . Co do tanich narzędzi to czasami znajdzie się perełka ale ogólnie tylko bogatych na nie stać 😀
Jestem sknera i posiadam skromny portfel, ale kupując , niedawno, szlifierkę mimośrodowa postawiłem na trochę droższe urządzenie (drożej od tych które prezentowałeś) . Mając doświadczenie z innymi elektronarzędziami widzę ogromną różnicę w komforcie pracy, zobaczymy jak z trwałością
Fajny filmik, kupiłem na promocji szlifierkę Parksida za fajne pieniążki ale praca nią juz nie jest taka fajna. Tak jak wspomniałeś po jakiejś chwili czujesz mrowki na dłoni 😥
O startowaniu nie wspomnę 😥
Ja mogę opisać swoje szczęście – dałem się z tego powodu namówić na kartę kredytową z bonem na zakup za 3 stówki np. narzędzi. I pozyskałem tą drogą pierwsze moje "firmowe" elektonarzędzie, mimośrodówkę na "M". Rzecz jasna nie to M zza wielkiej wody. I od tej pory unikam rzeczy najtańszych z tanich. Czuć różnicę – jeszcze więcej przyjemności z pracy! Pozdrawiam pracowity Śląsk.
no masz…. a potrzebowałam, nabyłam bez zastanowienia w markecie spożywczym to zielone….. i niestety, owszem, zeszlifowane co trzeba tylko mnie krew zalewa gdy przy mocniejszym nacisku talerz staje. Dzięki za podpowiedź, trzeba będzie szukać czegoś ciut lepszego 🙂
Erbauer wcale nie jest typem "prawie full wypas". To są lepsze marketówki, ale wciąż to marketówka. Bardzo dużo osób się skarży, że te szlifierki Erbauera się sypią, dlatego ja na nią się nie zdecydowałem. Jeśli wprowadzą nowy model, z poprawionym mimośrodem w tej cenie, to może być dobrym wyborem. Obecnie przy takiej ilości negatywnych opinii uważam iż to co najwyżej średni wybór, gdzie bez gwarancji ani rusz.
Tak, istnieją różnice między tanimi szlifierkami mimośrodowymi. Jednak gdy stoi się przed szlifowaniem setek metrów powierzchni, nie mają one żadnego znaczenia. Musi byc wół roboczy, koniec kropka. A różnice między wołem roboczym a szlifierką amatorską jest taka, że ten pierwszy działa i szlifuje niezależnie czy go delikatnie popychasz czy na nim siedzisz. Prócz tego wydajność pracy i trwałość użytych łożysk.
Jest rzeczą jasną, że majsterkowicz będzie się zastanawiał czy warto kupować coś droższego, ale żywotność szlifierek marketowych jest zwykle równoległa do okresu gwarancji. Jeśli ktoś lubi taki system, to sprawa jest prosta – i tak nie kupi niczego innego. Ja już jestem na to za stary 🙃
Bardzo dobry filmik , jestem na etapie zakupu bo mój bosch wyzionął ducha po 9latach , zastanawiałem się nad Stanleyem ale widzę że można zainwestować w market i też da się działać ( naturalnie nie spożywczy) , dzięki, super film . Pozdrowienia Rafał
Czyli Erbauer warto kupować????
Mam zamiar coś kupić dobrego ;)) do majsterkowania 😉 pozdro
Bulbulator 🤣 może szejker 😁.
Świetny film 👍, szkoda że decyzje są znacznie bardziej skomplikowane i spora część ludzi ocenia decyzje innych mając ograniczone "dane" łącznie z umiejętnością przyjęcia do "bani" że ktoś ma inne priorytety/możliwości.
Każdy możliwy podział jest z zasady bzdurą oprócz dobre vs g…… 😉. Nawet hasło "kup najlepszy" na jaki cię stać" to bzdura. Dlaczego? Bo to bardzo indywidualna sprawa i dopiero mix tego co piszę poniżej ma sens.
Zasobność portfela, sknerstwo, gadżeciarstwo, cierpliwość i zaradność w oszczędzaniu to jedna podgrupa.
Ilość czasu jaką mamy na pewne czynności, przyjemność ze zrobienia czy przyjemność z robienia 😜, skoro przyjemność z robienia a nie tylko ze zrobienia to dochodzi przyjemność lub jej brak z obcowania z narzędziami to kolejny podzbiór wyborów 😁😁😁.
Kto i do jakiej "roboty" używa danego narzędzia to kolejny istotny podział (inteligentny inaczej pracownik czy amator który dba o sprzęt)
Konkretne zastosowanie, te same narzędzia mogą robić różne rzeczy (Mirki nie wezmę do czyszczenia profili stalowych 😁)
Podział na amatorów i profesjonalistów to dla mnie totalna bzdura i póki nie idziemy w maszyny przemysłowe nigdy się z nim nie zgodzę więc go wykluczam ale jad zaraz się sypie jak jeden amator u drugiego amatora zobaczy coś drogiego. Argumenty najczęściej mają z tylnej dolnej z pionową podziałką (wiesz o co chodzi).
Nie zarabiam jak prezes korporacji, jestem amatorem a jednak posiadam narzędzia od tych "bułkowych" po te na F, jednocześnie idę do szefa i nakłaniam go do kupienia taniego chińskiego szajsu bo akurat taki mi jest potrzebny w pracy mimo że kupi markowy jak jest taka potrzeba bez problemu 😜.
I gdzie tu logika? A właśnie że jest.
U mnie w "norze" czas prywatny ma być miło, przyjemnie spędzony ale czas z gumy nie jest. Jestem cierpliwym gadżeciarzem (mogę odkładać do skarbonki i poczekać z zakupem), lubię przemyślane dobre jakościowo i precyzyjne elektronarzędzia bo ogólnie nie trawię niedoróbek zwłaszcza u siebie. Jak coś spier…ę to wiem że to ja a nie narzędzie. Ale też wiele tych marketowych działa u mnie świetnie więc zmienię je na porządne dopiero jak padną.
W pracy tam gdzie trzeba mocy i wytrzymałości albo precyzji a pracownik ma olej w głowie jest inwestowanie w porządny sprzęt. Tam gdzie nie ma takich wymagań albo nie widać różnicy, po co przepłacać. Albo jeszcze trudniej 😜. Blacharz z mojej pracy używa drogiej kątówki z regulacją obrotów, moc + wytrzymałość + precyzja + szybka bez narzędziowa wymiana tarcz. Mechanik i "koty" używają małej markowej za rozsądne pieniądze bo ma przeżyć upadki, dać radę coś przeciąć na szybko w ciasnych miejscach, nie zagotować się po 15min orania szczotką drucianą. Ja w pracy używam "chińskiej" kątówki za mniej niż 200zł z regulacją obrotów i dołożonym gadżetem do bez narzędziowej wymiany tarcz. Jest na 1-2 biegu tak słaba że potrafi stanąć jak odrobinę mocniej dociśniesz i to jest dla mnie uwaga ZALETA 😁. Przy moich robotach lepiej jak stanie kątówka niż jak ma pękającą tarczą narobić szkód dookoła.
Więc czy wybory są łatwe? Nie. Czy jakieś narzędzie jest złe albo dobre? I tak i nie. Złe to takie co się psuje zaraz po wyjęciu z pudełka a dobre to takie które dobrane do zastosowania.
Ja odkładam na używanego Festoola a Meeca z Juli sobie zostawiam na szybkie robótki gdzie nie zdaży mnie wk… yyyyy znaczy się zdenerwować 😁