Dalsza faza testów Żuka. Jak widać na filmie był mocno zmrożony. Do wymiany pozostają świece i przewody WN, iskra jest za słaba. Ale już jeździ, hamuje i skręca 🙂
Zapłon ma dobry, silnik też w dobrej kondycji, gorzej z paliwem. Kichał na początku, bo benzynki nie miał. Warto założyć zaworki zwrotne na przewodzie paliwowym, pierwszy przy baku, drugi przed pompą. Wtedy paliwo nie ucieknie z baku i nie trzeba będzie go tak chechłać, żeby odpalił. Parę dni temu odpalałem swojego Nissana 1.0 DOHC K-11 z 1996 roku z przebiegiem 260 kkm. I jak odpalił? Od strzała, choć stał ponad rok. Bo paliwko było w przewodach.
siema, mogę pożyczyć kawałek tego filmiku do kompilacji? oczywiście daję link do oryginału u siebie w opisie 🙂 rozumiem że w momencie odpalania bylo -12 a w nocy 18?
zaorać to gówno…30 lat tym szrotem jeżdziłem…masakra , po remoncie zawieszenia za 2 dni milicjant zabierał mi dowód rejestracyjny , najgorsze co miałem w życiu to właśnie ten samochód i nie zachwycajcie się tym szrotem ….bo to powtarzam jeszcze raz wielkie gówno…
Zuka Warszawę miałem w paluszku rano5 godzina korba pokręcić parę obrotów podpompowac ręczna pompa paliwa parę obrotów i silniczek pykał nie było zimy żeby nie pracowały ale obsługa codzienna na1 stopniu te samochody miały duszę dzisiaj starzy kierowcy coś mogą powiedzieć jak dizel wmrozie czytał gazetę więc kto nie zna tej starej techniki więc się niech zamknie islucha
Twój żuk pali beznadziejnie a ty niemasz zielonego pojęcia jak odpalać to auto na mrozie zjadłem na tym zęby a to auto zapalało przy-25 bez żadnego problemu w nocy o północy
Przypomina sie jak musiałem zabierać codziennie aku do domu. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Były takie czasy i nic na to nie poradzimy. Dobrze ze teraz jest lepiej pod tym względem.
Sobie tak pomyślałem że jest rok 83 na dworze -18 przyszłem zmarzniety do roboty idę odpalic auto na firmie i jedyne co tam stoi to Żuk, Albo Nysa japierdole podziwiam ludzi którzy tym kurestwem musieli męczyć się przez tyle lat naprawdę wielki szacunek dla ludzi którzy musieli tym się męczyć, tak kurwa męczyć bo jazda tego nie można było nazwać polewac szyby denaturatem i jeździć w gumofilcach i kufajce japierdole o ile te padło wogole gdzieś było w stanie dojechać pewno jak tylko wyjechało z placu to za brama firmy już się rozjebalo
Benzynowy silnik powinien odpalić bez zająknięcia w takiej temperaturze….
Zapłon ma dobry, silnik też w dobrej kondycji, gorzej z paliwem. Kichał na początku, bo benzynki nie miał. Warto założyć zaworki zwrotne na przewodzie paliwowym, pierwszy przy baku, drugi przed pompą. Wtedy paliwo nie ucieknie z baku i nie trzeba będzie go tak chechłać, żeby odpalił. Parę dni temu odpalałem swojego Nissana 1.0 DOHC K-11 z 1996 roku z przebiegiem 260 kkm. I jak odpalił? Od strzała, choć stał ponad rok. Bo paliwko było w przewodach.
W 1978 roku odpalałem Żuka przy minus 30 stopniach i nie było problemu byleby akumulator był sprawny na noc brany do domu
Najgorzej że olej mineralny w tej temperaturze ma konsystencje gęstego miodu. Pierwsze pare minut silnik ma kiepskie smarowanie.
fajny zuczek
i na sąsiada wszystko idzie:)
Smoky
Jeden mój znajomy spod Ostrołęki miał takiego samego Żuka….Woził nim drewno z lasu. Ostatni raz widziałem go chyba w 2012 roku.
siema, mogę pożyczyć kawałek tego filmiku do kompilacji? oczywiście daję link do oryginału u siebie w opisie 🙂 rozumiem że w momencie odpalania bylo -12 a w nocy 18?
zaorać to gówno…30 lat tym szrotem jeżdziłem…masakra , po remoncie zawieszenia za 2 dni milicjant zabierał mi dowód rejestracyjny , najgorsze co miałem w życiu to właśnie ten samochód i nie zachwycajcie się tym szrotem ….bo to powtarzam jeszcze raz wielkie gówno…
długo nie pojeździ zimny silnik a ty dajesz buta
Dobra zima,jak śnieg skrzypi pod butami,to to jest zima.
na co mu gazujesz na zimnym
I remember my Żuk also starting in the cold like this! I have Żuk projekt in England for travel across Europe!
W zimie na łyse opony !! samobójstwo !!
Bardzo male cisnienie oleju. Zuzyty silnik?
Zuka Warszawę miałem w paluszku rano5 godzina korba pokręcić parę obrotów podpompowac ręczna pompa paliwa parę obrotów i silniczek pykał nie było zimy żeby nie pracowały ale obsługa codzienna na1 stopniu te samochody miały duszę dzisiaj starzy kierowcy coś mogą powiedzieć jak dizel wmrozie czytał gazetę więc kto nie zna tej starej techniki więc się niech zamknie islucha
słabo pali , moj żuczek w taką pogode prawie od strzała pali 🙂
Piękno motoryzacji w jednym filmie. Dziękujemy !
Az enyém ilyen hidegben is egy pöccre indult !
Dobrze ze są ludzie co ratują takie zabytki Polskiej motoryzacji
Twój żuk pali beznadziejnie a ty niemasz zielonego pojęcia jak odpalać to auto na mrozie zjadłem na tym zęby a to auto zapalało przy-25 bez żadnego problemu w nocy o północy
Benzyna a pali gorzej jak duża część diesli
Nie jestem zwolenikiem diesla, ale moja Andoria bije to kurewskie s-21 na łeb.
PS. dla mnie na jeden gar nie pali.
Daj mu na zimnym
si
Przypomina sie jak musiałem zabierać codziennie aku do domu. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Były takie czasy i nic na to nie poradzimy. Dobrze ze teraz jest lepiej pod tym względem.
Jeszcze 500kg. na pakę i można jeździć po śniegu, na tych oponach.
Puk puk kto tam, to ja PANEWKA 😁
Sobie tak pomyślałem że jest rok 83 na dworze -18 przyszłem zmarzniety do roboty idę odpalic auto na firmie i jedyne co tam stoi to Żuk, Albo Nysa japierdole podziwiam ludzi którzy tym kurestwem musieli męczyć się przez tyle lat naprawdę wielki szacunek dla ludzi którzy musieli tym się męczyć, tak kurwa męczyć bo jazda tego nie można było nazwać polewac szyby denaturatem i jeździć w gumofilcach i kufajce japierdole o ile te padło wogole gdzieś było w stanie dojechać pewno jak tylko wyjechało z placu to za brama firmy już się rozjebalo