Dzisiaj poruszam temat związany z dotacjami.
➡ SUBSKRYBUJ: http://bit.ly/SubMarcinKokoszka ⬅
Czy warto brać dotacje? Czy są bezpieczne? Jakie konsekwencje się z tym wiążą?
Obejrzyj film, dowiedz się, jak to wygląda, wysłuchaj plusów oraz minusów i daj znać, co sądzisz na ten temat 🙂
22 thoughts on “Dlaczego nigdy nie wziąłem dotacji?”
Tak obserwuję w swojej okolicy, to największe dotacje uzyskują najbogatsze firmy. Biorą co tylko można i jakoś im to się kręci coraz lepiej. A biedny to nie dostaje wcale, albo grosze…
A czy to nie jest sposób na wpompowanie pustych pieniędzy z dodruku na rozbujanie rynku. Oj już po roku od emisji tego materiału widać że między innymi dlatego robi się kuku.
Podałeś bardzo dobry przykład ludzkiej głupoty jak ktoś czeka na dotacje i bierze kredyt bo ma nadzieje ze szybko dotacje dostanie . To w taki przypadku owszem jest to absurdalne ale jak ktoś normalnie wyda pieniądze z dotacji i jemu sie przyda dodatkowa gotówka a miałby nie wsiąść i np te sprzęty kupował by latami no to nie wiem o czym ty mówisz .
Faktycznie, jest w tym dużo racji. Dwa razy starałem się o dotacje z Unii na start, utworzenie przeze mnie firm było ozaleznione od uzyskania dotacji. Po czasie mogę stwierdzić, że na jeden biznes nie byłem wtedy gotowy a drugiego natomiast nie chciałbym kontynuować obecnie..
Dotacje są jedną z form finansowania działaności. Trzeba z nich potrafić korzystać jak z każdego innego sposobu. W niektórych przypadkach, zwłaszcza w naszych polskich realiach, gdzie klasyczny kapitalizm jest utrudniony, chociażby przez to że byliśmy „zerowani” – wielokrotnie majątki były grabione i niszczone, lub uwłaszczane. W znacznej części przypadków dotacja to jedyna opcja by w ogóle zacząć działalność. Tzw startup, czyli w praktyce tez i nowopowstające spółki nie są wiarygodne dla banku i inwestor ów. Bo ratingi są opieranie w głównej mierze na aktualnym zarobku i cashflow. A klienci nie lubią podpisywać umowy przedwstępnej, na wyłączność i nie maja w zwyczaju płacić z góry. Z resztą przestawione przeze mnie powyżej powody są również częściowa przyczyną klasyki polskiej gospodarki – czyli opóźnionych płatności. Bo wciąż nie ma kapitału. A dotacje są jednym z narzędzi do tworzenia kapitału. Oczywiście w szerszej perspektywie pojęcia makemoney czyli kreacji pieniądza i dóbr. Sam skorzystałbym z każdej możliwości która umożliwiła by mi postawienie spółki. Sam szukam finansowania od jakiś 8 lat i akurat nie wpasowuje się w żadna z dostępnych opcji. A kredytu na biznesplan czy inwestora na produkt bez produktu nie dostanę. Nawet na crowdfounding trzeba mieć środki na promocje, bo bez niej nikt się nie dowie o tym ze szukam finansowania. I teraz pytanie prezydenckie – zmienić prace i wziąć kredyt? Czy rozwijać to czym aktualnie się zajmuje, bo skupianie się na jednym to podstawa do osiągnięcia doskonałości, a co za tym idzie lepszych zarobków?
Za dotacje z PUP możesz tylko kupić coś drogiego, żeby później sprzedać i odzyskać część tych pieniędzy. Otrzymane pieniądze musisz wydać w ciągu pierwszego miesiąca, nie możesz opłacić ZUS, księgowej, ani ubezpieczenia. Więc płać miliony haraczu, ale za dofinansowanie możesz sobie kupić komputer do gier i po roku sprzedać. Dofinansowanie nie ma innego zastosowania
Ja też się odniosę do dotacji konkretnie z UP. Ja rozumiem że obsługa kosztuje, jest jakaś maksymalna pula oparta o uśrednione coroczne bańki mydlane ale przykład z Warszawy- 2021 rok, dotacja….16 tysięcy. Toć tyle to sam ZUS pochłonie od pierwszoroczniaka -mikroprzedsiębiorcy.
Hej, a co z dotacjami za stworzenie miejsc pracy, chcemy zatrudnić dziewczynę i zdobyć trochę pieniędzy na komputer programy itd. Stać nas na to spokojnie tylko jak jest dodatkowa możliwa dotacja to czemu nie, jestem ciekaw Twojej opinii w tej kwestii, pozdrawiam Grzegorz
Ja bym mogła wziąć dotację, bylam w biurze rachunkowym, owa Pani pracuję tez m.in. w UP i jest od dotacji i mówiła że nam zalatwi bo jestesmy jej klientami. Ale wszędzie jest jakiś haczyk. Z UP nie można podjąć zatrudnienia przez rok, z ARiMR rozliczają z każdej nawet jednej śrubki, przez tyle a tyle musisz prowadzić firmę, mieć dokumenty, trzeba liczyć się z kontrolami, trzeba kupić to co było zawarte w biznesplanie, ojoj nie wiem czy ta gra jest warta świeczki. Wole nie brać nic a spać spokojnie… albo przynajmniej nie brać na założenie działalności, nie wypali to mogę zamknąć czy zawiesić w każdej chwili bo żadna umowa z dotacji mnie nie trzyma. Wydaje mi się że inaczej jest i łatwiej jak się ma juz te firmę dobrze prosperującą na rynku i ma się ten "piniądz" ze wówczas nie ma się duzo do stracenia i nie ma tyle haczyków ale może się mylę. Bynajmniej narazie nie chce korzystać z dopłat. Czytam te regulaminy i zawsze mi coś nie pasuje. Albo taki charakter ze wyznaje zasadę ze nic łatwo nie przychodzi i wole zainwestować swoje pieniądze na założenie firmy. Masło maślane napisałam. Hehe. Ogólnie wyraziłam swoje zdanie jak chciałeś. Pozdrawiam tych co mają jaja i się nie boją lub znajomości. 😀
Od półtora roku pracuję w branży pv (fotowoltaika). Widząc jak dynamicznie ten rynek sie rozwija tak samo jestem w stanie zaobserwować jak on sie zabija i potyka. Popyt rośnie w miarę zaspokojenia, lecz jakość usług jest odwrotnie proporcjonalna do popytu i podaży. Duże firmy które szybko chca sie wzbogacić dają prace dosłownie każdemu kto ma dwie ręce i nogi bez żadnej weryfikacji czy te osoby sie nadają i maja jakiekolwiek uprawnienia. Wysuwaja sie proste wnioski, z czasem nasza praca zacznie byc mniej warta lub każdy będzie musiał udowodnić swoją wartość by się utrzymać na powierzchni. Ja jako pojedyncza jednostka nie jestem w stanie odpinając sie od większej firmy zapewnić sobie tego miejsca ponieważ byłem w stanie zgromadzić ledwo 1/4 sprzętu którym mógłbym te instalacje wykonywać. Mam za to wiedzę i umiejętności i uważam że to 60% sukcesu. Brakuje mi busa, miernika i kilku droższych rzeczy i uważam że dofinansowanie na rozpoczęcie działalności mogloby mi pomóc szybciej sie rozwinąć, a wraz z moim innowacyjnym pomysłem na wyróżnienie sie na rynku w tej branży jestem w stanie nie chwytać się brzytwy. Proszę o dyskusje i jakiekolwiek informacje czy na przyszly rok przewidziana jest kolejna pula na dotacje dla osób rozpoczynających działalność gospodarczą do 26 (bodajże) roku życia, ponieważ nawet urzad pracy nie jest mi w stanie pomóc
Tylko np w przypadku rolników teraz niemożliwe jest rozwój bez dotacji w przypadku nowych maszyn, ponieważ gdy weszły dotacje unijne to ceny maszyn wzrosły nawet kilkukrotnie.
A jeżeli zrobiło się kurs np: z e-commerce i chce się na takich platformach sprzedawać to będę miał większe szanse jeżeli powiem tym urzędnikom że taki kurs zrobiłem?
Tak obserwuję w swojej okolicy, to największe dotacje uzyskują najbogatsze firmy. Biorą co tylko można i jakoś im to się kręci coraz lepiej. A biedny to nie dostaje wcale, albo grosze…
A czy to nie jest sposób na wpompowanie pustych pieniędzy z dodruku na rozbujanie rynku. Oj już po roku od emisji tego materiału widać że między innymi dlatego robi się kuku.
Czemu inflacja? Bo nabrali dotacij! A rząd drukuje złote!to jest zwykła wyjebka polaków! Na dotacji ałe paliwo zrobimy po 6zł
Podałeś bardzo dobry przykład ludzkiej głupoty jak ktoś czeka na dotacje i bierze kredyt bo ma nadzieje ze szybko dotacje dostanie . To w taki przypadku owszem jest to absurdalne ale jak ktoś normalnie wyda pieniądze z dotacji i jemu sie przyda dodatkowa gotówka a miałby nie wsiąść i np te sprzęty kupował by latami no to nie wiem o czym ty mówisz .
Timestamps znacznie bardziej poprawiłyby przystępność treści przekazywanych w tym video.
Faktycznie, jest w tym dużo racji. Dwa razy starałem się o dotacje z Unii na start, utworzenie przeze mnie firm było ozaleznione od uzyskania dotacji. Po czasie mogę stwierdzić, że na jeden biznes nie byłem wtedy gotowy a drugiego natomiast nie chciałbym kontynuować obecnie..
Mój kolega wziął dotacje z UP na firmę i jest rentowna pracuje do dzisiaj. Branża elektroniczna
Święte słowa
Dotacje są jedną z form finansowania działaności. Trzeba z nich potrafić korzystać jak z każdego innego sposobu. W niektórych przypadkach, zwłaszcza w naszych polskich realiach, gdzie klasyczny kapitalizm jest utrudniony, chociażby przez to że byliśmy „zerowani” – wielokrotnie majątki były grabione i niszczone, lub uwłaszczane. W znacznej części przypadków dotacja to jedyna opcja by w ogóle zacząć działalność. Tzw startup, czyli w praktyce tez i nowopowstające spółki nie są wiarygodne dla banku i inwestor ów. Bo ratingi są opieranie w głównej mierze na aktualnym zarobku i cashflow. A klienci nie lubią podpisywać umowy przedwstępnej, na wyłączność i nie maja w zwyczaju płacić z góry. Z resztą przestawione przeze mnie powyżej powody są również częściowa przyczyną klasyki polskiej gospodarki – czyli opóźnionych płatności. Bo wciąż nie ma kapitału. A dotacje są jednym z narzędzi do tworzenia kapitału. Oczywiście w szerszej perspektywie pojęcia makemoney czyli kreacji pieniądza i dóbr. Sam skorzystałbym z każdej możliwości która umożliwiła by mi postawienie spółki. Sam szukam finansowania od jakiś 8 lat i akurat nie wpasowuje się w żadna z dostępnych opcji. A kredytu na biznesplan czy inwestora na produkt bez produktu nie dostanę. Nawet na crowdfounding trzeba mieć środki na promocje, bo bez niej nikt się nie dowie o tym ze szukam finansowania. I teraz pytanie prezydenckie – zmienić prace i wziąć kredyt? Czy rozwijać to czym aktualnie się zajmuje, bo skupianie się na jednym to podstawa do osiągnięcia doskonałości, a co za tym idzie lepszych zarobków?
powiem tak dotacje z uni dla rolników to po prostu JEDEN WIELKI ŻAL. Współmałżonek zarabia marne pieniadze ale i tak za duzo jak na wymagania
Za dotacje z PUP możesz tylko kupić coś drogiego, żeby później sprzedać i odzyskać część tych pieniędzy. Otrzymane pieniądze musisz wydać w ciągu pierwszego miesiąca, nie możesz opłacić ZUS, księgowej, ani ubezpieczenia. Więc płać miliony haraczu, ale za dofinansowanie możesz sobie kupić komputer do gier i po roku sprzedać. Dofinansowanie nie ma innego zastosowania
Ja też się odniosę do dotacji konkretnie z UP. Ja rozumiem że obsługa kosztuje, jest jakaś maksymalna pula oparta o uśrednione coroczne bańki mydlane ale przykład z Warszawy- 2021 rok, dotacja….16 tysięcy. Toć tyle to sam ZUS pochłonie od pierwszoroczniaka -mikroprzedsiębiorcy.
https://www.youtube.com/watch?v=6O8XrReXWwM
Hej, a co z dotacjami za stworzenie miejsc pracy, chcemy zatrudnić dziewczynę i zdobyć trochę pieniędzy na komputer programy itd. Stać nas na to spokojnie tylko jak jest dodatkowa możliwa dotacja to czemu nie, jestem ciekaw Twojej opinii w tej kwestii, pozdrawiam Grzegorz
Ja bym mogła wziąć dotację, bylam w biurze rachunkowym, owa Pani pracuję tez m.in. w UP i jest od dotacji i mówiła że nam zalatwi bo jestesmy jej klientami. Ale wszędzie jest jakiś haczyk. Z UP nie można podjąć zatrudnienia przez rok, z ARiMR rozliczają z każdej nawet jednej śrubki, przez tyle a tyle musisz prowadzić firmę, mieć dokumenty, trzeba liczyć się z kontrolami, trzeba kupić to co było zawarte w biznesplanie, ojoj nie wiem czy ta gra jest warta świeczki. Wole nie brać nic a spać spokojnie… albo przynajmniej nie brać na założenie działalności, nie wypali to mogę zamknąć czy zawiesić w każdej chwili bo żadna umowa z dotacji mnie nie trzyma. Wydaje mi się że inaczej jest i łatwiej jak się ma juz te firmę dobrze prosperującą na rynku i ma się ten "piniądz" ze wówczas nie ma się duzo do stracenia i nie ma tyle haczyków ale może się mylę. Bynajmniej narazie nie chce korzystać z dopłat. Czytam te regulaminy i zawsze mi coś nie pasuje. Albo taki charakter ze wyznaje zasadę ze nic łatwo nie przychodzi i wole zainwestować swoje pieniądze na założenie firmy. Masło maślane napisałam. Hehe. Ogólnie wyraziłam swoje zdanie jak chciałeś. Pozdrawiam tych co mają jaja i się nie boją lub znajomości. 😀
ja też chciałem dostać dotację z unii od dzidka ale nie dał.
Od półtora roku pracuję w branży pv (fotowoltaika). Widząc jak dynamicznie ten rynek sie rozwija tak samo jestem w stanie zaobserwować jak on sie zabija i potyka. Popyt rośnie w miarę zaspokojenia, lecz jakość usług jest odwrotnie proporcjonalna do popytu i podaży. Duże firmy które szybko chca sie wzbogacić dają prace dosłownie każdemu kto ma dwie ręce i nogi bez żadnej weryfikacji czy te osoby sie nadają i maja jakiekolwiek uprawnienia. Wysuwaja sie proste wnioski, z czasem nasza praca zacznie byc mniej warta lub każdy będzie musiał udowodnić swoją wartość by się utrzymać na powierzchni. Ja jako pojedyncza jednostka nie jestem w stanie odpinając sie od większej firmy zapewnić sobie tego miejsca ponieważ byłem w stanie zgromadzić ledwo 1/4 sprzętu którym mógłbym te instalacje wykonywać. Mam za to wiedzę i umiejętności i uważam że to 60% sukcesu. Brakuje mi busa, miernika i kilku droższych rzeczy i uważam że dofinansowanie na rozpoczęcie działalności mogloby mi pomóc szybciej sie rozwinąć, a wraz z moim innowacyjnym pomysłem na wyróżnienie sie na rynku w tej branży jestem w stanie nie chwytać się brzytwy.
Proszę o dyskusje i jakiekolwiek informacje czy na przyszly rok przewidziana jest kolejna pula na dotacje dla osób rozpoczynających działalność gospodarczą do 26 (bodajże) roku życia, ponieważ nawet urzad pracy nie jest mi w stanie pomóc
Tylko np w przypadku rolników teraz niemożliwe jest rozwój bez dotacji w przypadku nowych maszyn, ponieważ gdy weszły dotacje unijne to ceny maszyn wzrosły nawet kilkukrotnie.
W łodzi na Milionowej to jakaś masakra z tymi dotacjami dają dotację według swego uznania….Chory ten Urząd Pracy….
a co z osobami które dopiero zakładaja spółki ?
A jeżeli zrobiło się kurs np: z e-commerce i chce się na takich platformach sprzedawać to będę miał większe szanse jeżeli powiem tym urzędnikom że taki kurs zrobiłem?
Dotacje powinny być dla golodupcow. Powinny być proste. Dla tych którzy chcą coś robic