44 thoughts on “Nissan Micra K11 i dużo wiedzy bezużytecznej – MotoBieda”
8 lat takiego miałem, z 1996 roku, z silnikiem 1.0 DOHC 54 KM, od 161 kkm do 280 kkm. Kupiony po rodzinie, był w niej od nowości, tak więc przebieg i stan samochodu znany absolutnie. I był to mój najlepszy samochód, jaki miałem ze wszystkich. Osiem bitych lat, zima-lato, świątek-piątek, dojeżdżałem nim do roboty, 50 km w jedną stronę, 100 km dziennie. Ani razu nie zawiódł, nic się w nim nie psuło. Przez te 8 lat wymieniłem mu jedynie tarcze, klocki, szczęki z tyłu, łożyska na przedzie i sprzęgło, a w silniku tylko filtry i przewody zapłonowe, bo oryginalne kuna pogryzła czy inna cholera. Średnie spalanie? Liczyłem bardzo dokładnie, każde tankowanie pod korek i zerowanie drogomierza. Wyszło na przestrzeni 8 lat liczenia – dokładnie 5.21 l PB 95/100 km. Najmniejsze, jakie osiągnąłem, lato 2014-15, to 4.21 na 100 km. Samochód ani razu trasy nie zaliczył, tylko dojeżdżanie do roboty i nic więcej. Absolutnie doskonały samochodzik, całkowicie niezawodny, zawsze odpalał od strzała, nawet ostatnie dwa lata, gdy już tylko stał i odpalałem go raz na dwa-trzy miesiące, a ostatni przestój miał 13 miesięczny, ponad rok. Zapalił od dotknięcia, dosłownie. Silnik nie brał ni grama oleju, a przyznam się, że przez te 8 lat, olej zmieniłem.. raz. Na pierwotnym, Castrol 5W30 przejechałem sam 61 kkm przez 4 lata, a nie był on nowy, potem zmieniłem na polski syntetyk 5W40. Zużycie oleju – zero, ni grama. Jedyne, co się z nim zaczęło dziać tak na trzy-dwa lata przed złomowaniem, to dolny łańcuch stawał się za głośny, ale tylko na zimnym silniku, potem się uspokajał. Na 100% napinacz łańcucha zakleszczał się i dopiero ciepło go odblokowywało, nie dotykałem tego bo nie chciało mi się w to rączek wsadzać. Samochód dożył 24 lat i 9 miesięcy, zabrakło mu niecałych 3 m-cy do osiągnięcia ćwierć wieku życia. I poszedł na złom własnymi siłami, absolutnie sprawny, ale niestety, w okolicach tylnej belki już za mocno rdzewiał, i tylko tam. Nie dam powiedzieć złego słowa, to bardzo dobry, niezawodny, pewny i oszczędny samochodzik, cztery nie za wielkie osoby na spokojnie mogą nim się przemieszczać, choć ja jeździłem nim praktycznie sam. Gdyby była możliwość, to brałbym taki nowy z fabryki, dobrze zabezpieczył przed korozją i jeździłbym takim Nissanem nie 8 lat, a minimum dwadzieścia. Doskonały samochodzik.
Od razu mówię: nie hejtować tego co teraz powiem heh. Mi się micra K11 BARDZO podoba. Szczególnie w tym cudownym fioletowym kolorze. Założyłbym do takiej inną kierę, nowy tłumik, pluszowe kości na lusterko i byłbym dumny, że nie kupiłem e36 czy innego golfa. Podoba mi się też Corolla e11 w kolorze zielonym. Pozdrawiam wszystkich posiadaczy Micry K11
Miałem taką micre 1.4, chodziło to świetnie, spalało tyle co nic i nigdy nie zepsuło. Przewiozło mnie wielokrotnie przez całą europe wzdłuż i wszerz. Micre jest w stanie pokonać tylko rdza. Auto tip top
zanim powiesz o czymkolwiek że jest brzydkie popatrz w lustro.Dopuszasz w swojej wyobrazni taki moment że przejechało jakieś auto ale kierowca był okropny?
ten samochud ryczy tak jak moja była felicia gdy urwałem tłumik środkowy na garbie. wymieniłem na kibelwagena polo(6n2) – taki grzybowóz idealny na obsranie na odc. czekam
Michał, spoko, Hestia odleciała w ubezpieczeniach jeszcze bardziej, rejon SKL, Peugeot 206 1.1 2002 i kobietka z prawem jazdy kilka lat, Hestia przysłała jej propozycję ubezpieczenia za… 7630 ZŁ (SIEDEM TYSIĘCY!)… To się nazywa zachęcić klienta do zakupu polisy…
Z tymi szybami że tylko kierowcy jest automatyczna czy lusterko dla kierowcy Jest auto jajku czyt Citroen xara Picasso Jak będziesz kiedyś w Lublinie to możesz nagrać ja na max 30%
No coż piękna nie jest miałem 1.0 z 1996 roku przebieg 430 tyś silnik jak pustak zero wycieków i zużycia oleju korozja progów ale zero awarii zrobiłem 50 tyś i jeszcze sprzedałem i kupujacy zadowolony
Ja czekam aż mój cashback wyszedł bo fakt ubezpieczenie znalazłem w tej samie cenie ale z cashbackiem to już się opłaca ale czy przyjdzie to się okaże kurla
8 lat takiego miałem, z 1996 roku, z silnikiem 1.0 DOHC 54 KM, od 161 kkm do 280 kkm. Kupiony po rodzinie, był w niej od nowości, tak więc przebieg i stan samochodu znany absolutnie. I był to mój najlepszy samochód, jaki miałem ze wszystkich. Osiem bitych lat, zima-lato, świątek-piątek, dojeżdżałem nim do roboty, 50 km w jedną stronę, 100 km dziennie. Ani razu nie zawiódł, nic się w nim nie psuło. Przez te 8 lat wymieniłem mu jedynie tarcze, klocki, szczęki z tyłu, łożyska na przedzie i sprzęgło, a w silniku tylko filtry i przewody zapłonowe, bo oryginalne kuna pogryzła czy inna cholera. Średnie spalanie? Liczyłem bardzo dokładnie, każde tankowanie pod korek i zerowanie drogomierza. Wyszło na przestrzeni 8 lat liczenia – dokładnie 5.21 l PB 95/100 km. Najmniejsze, jakie osiągnąłem, lato 2014-15, to 4.21 na 100 km. Samochód ani razu trasy nie zaliczył, tylko dojeżdżanie do roboty i nic więcej. Absolutnie doskonały samochodzik, całkowicie niezawodny, zawsze odpalał od strzała, nawet ostatnie dwa lata, gdy już tylko stał i odpalałem go raz na dwa-trzy miesiące, a ostatni przestój miał 13 miesięczny, ponad rok. Zapalił od dotknięcia, dosłownie. Silnik nie brał ni grama oleju, a przyznam się, że przez te 8 lat, olej zmieniłem.. raz. Na pierwotnym, Castrol 5W30 przejechałem sam 61 kkm przez 4 lata, a nie był on nowy, potem zmieniłem na polski syntetyk 5W40. Zużycie oleju – zero, ni grama. Jedyne, co się z nim zaczęło dziać tak na trzy-dwa lata przed złomowaniem, to dolny łańcuch stawał się za głośny, ale tylko na zimnym silniku, potem się uspokajał. Na 100% napinacz łańcucha zakleszczał się i dopiero ciepło go odblokowywało, nie dotykałem tego bo nie chciało mi się w to rączek wsadzać. Samochód dożył 24 lat i 9 miesięcy, zabrakło mu niecałych 3 m-cy do osiągnięcia ćwierć wieku życia. I poszedł na złom własnymi siłami, absolutnie sprawny, ale niestety, w okolicach tylnej belki już za mocno rdzewiał, i tylko tam. Nie dam powiedzieć złego słowa, to bardzo dobry, niezawodny, pewny i oszczędny samochodzik, cztery nie za wielkie osoby na spokojnie mogą nim się przemieszczać, choć ja jeździłem nim praktycznie sam. Gdyby była możliwość, to brałbym taki nowy z fabryki, dobrze zabezpieczył przed korozją i jeździłbym takim Nissanem nie 8 lat, a minimum dwadzieścia. Doskonały samochodzik.
Kliknąłem na łapkę i jestem dokładnie 4200 łapkowiczem
Od razu mówię: nie hejtować tego co teraz powiem heh.
Mi się micra K11 BARDZO podoba. Szczególnie w tym cudownym fioletowym kolorze. Założyłbym do takiej inną kierę, nowy tłumik, pluszowe kości na lusterko i byłbym dumny, że nie kupiłem e36 czy innego golfa. Podoba mi się też Corolla e11 w kolorze zielonym. Pozdrawiam wszystkich posiadaczy Micry K11
Miałem taką micre 1.4, chodziło to świetnie, spalało tyle co nic i nigdy nie zepsuło. Przewiozło mnie wielokrotnie przez całą europe wzdłuż i wszerz. Micre jest w stanie pokonać tylko rdza. Auto tip top
zanim powiesz o czymkolwiek że jest brzydkie popatrz w lustro.Dopuszasz w swojej wyobrazni taki moment że przejechało jakieś auto ale kierowca był okropny?
Telofon Motorola 🤣🤣🤣🤡🤡
Nawet nie chcesz wiedzieć jak to auto dobrze dfrituje pomimo przedniego napędu 🤣 nie wspomnę już o obciążeniach na zimnym silniku 🤣
Fajne auto tanie bo jest zrobione z gówna
"Schowek na pilota do garażu"…. Taa…. Jak wuj, że jakikolwiek posiadacz tego dyliżansu miał garaż. 😀
Pod kiera mieści się 6 żubrów
W puszce
Micra z filmu ma tylny zderzak od zwykłej wersji a nie SuperS.
Czekam na mazde 323
Mój znajomy ma takie auto (znaczy bez S i tam innych bzdetów). Już któreś z rzędu. Kosztuje 1000zł i jak się zepsuje to kupuje następne. Tyle.
P.S. jak można być facetem i jeździć czymś takim xD iks de.
klamki wyłamki kurwa
Klamki-wyłamki, pozdro dla właścicieli Poloneza Plusa.
Możecie se skorzystać z cashbacku, albo nie, chuj z tym 🤣🤣
11:15 reklama Motoroli. Bieda sprzedałeś się nie tylko ubezpieczycielom naciągaczom.
ten samochud ryczy tak jak moja była felicia gdy urwałem tłumik środkowy na garbie. wymieniłem na kibelwagena polo(6n2) – taki grzybowóz idealny na obsranie na odc. czekam
Kurwa,nazwac model Micry "Super S" to trzeba miec tupet.
Ej no MotoBieda jesteś dużo lepszy niż jakiś "Złomnik"
Dawaj Toyote Starlet! (jesli znajdziesz jakąś której nie zjadła jeszcze ruda).
A mnie tam Micra nieironicznie interesuje…
Jeżdziłem tym jako gazeciarz na studiach. Nawet jako miejskie wozidło byl słaby, bo miał żałosny promień skrętu. Seicento przy nim to król parkowania.
Michał, spoko, Hestia odleciała w ubezpieczeniach jeszcze bardziej, rejon SKL, Peugeot 206 1.1 2002 i kobietka z prawem jazdy kilka lat, Hestia przysłała jej propozycję ubezpieczenia za… 7630 ZŁ (SIEDEM TYSIĘCY!)… To się nazywa zachęcić klienta do zakupu polisy…
Ale mikra waży mniej niż tone od 755kg
Ogól się swinio
Z tymi szybami że tylko kierowcy jest automatyczna czy lusterko dla kierowcy
Jest auto jajku czyt Citroen xara Picasso
Jak będziesz kiedyś w Lublinie to możesz nagrać ja na max 30%
13:31 kto normalny daje na pokrywę zaworów śruby na krzyżaka?
Piekna polaczenie. Motorolla i Micra <3
a to w schowku to nie czasem numer VIN? mam podobny układ liter i cyfr w numerze VIN w k11 😉
Ale przepierdziany wydech, chodzi jak auto z NASCAR.
No coż piękna nie jest miałem 1.0 z 1996 roku przebieg 430 tyś silnik jak pustak zero wycieków i zużycia oleju korozja progów ale zero awarii zrobiłem 50 tyś i jeszcze sprzedałem i kupujacy zadowolony
nie wiem co jest brzydsze ty czy ta mikra
Deruga wada pierdolona pokrywa zaworów na śrubki na wkrętaka
Ja miałem micre 1.0 16v 50km jezdziłem na wrakrace 2 miejse i połowe wyścigu śmierci bo sie sprzęgło skończyło XDDDD
3:14 prawie jak mubi
16 zaworów, tarcze z tyłu, zderzaki w kolor. Daje 1500 i zabieram
Co do samej jazdy to prawdziwy wywód filozoficzny Motobiedy, po którym się tego nie spodziewałem.
Ja czekam aż mój cashback wyszedł bo fakt ubezpieczenie znalazłem w tej samie cenie ale z cashbackiem to już się opłaca ale czy przyjdzie to się okaże kurla
13:50 kurrr aż się rozbudziłem po wykładzie na temat tej micry, myślałem że to civic jedzie XD
Jezu, Keps na osiedlu też rozwozili taką Micrą. To jakieś auto dedykowane dla gastronomii?
14:18 aż Ci broda wyrosła.
2:30 🤣
Jak motobieda recenzuje japońskie auta to rodzą się dzieci…
Czekam na coś nudnego w końcu, ile można gadać o ciekawych wersjach aut?
Rozśmieszyła mnie beka prowadzącego z tej Mitsuoki Viewt.